Dla Zosia Grzegorzewska i Oleg Muratov Mezzaluna Cup 2025 był kolejnym ważnym krokiem — potwierdzeniem sensu drobnej, codziennej roboty.
To był start, w którym wszystko „zagrało”: dwa mocne, stabilne przejazdy i — co kluczowe — rzetelne odzwierciedlenie rutyny treningowej.
Na lodzie Zosia i Oleg pokazali to, o czym powtarzam od lat: prawdziwa siła nie bierze się z jednorazowego błysku, tylko z powtarzalności.
Taniec Rytmiczny był precyzyjny: linia muzyki i ruchu czytelna, elementy wchodziły i wychodziły naturalnie, bez szarpnięć.
Taniec Dowolny pojechali jeszcze dalej: para utrzymała jakość, a dołożyła większą ekspresję i lepsze tempo niż podczas wielu prób. To rzadki, bardzo wartościowy sygnał — „zapalić” program dokładnie wtedy, kiedy trzeba.
W liczbach: RD 57,32; FD 90,86; łącznie 148,18 pkt. Wynik, który pozwala realnie planować kolejne międzynarodowe starty — i rozważyć zgłoszenie do Mistrzostw Europy. Właśnie w Mezzalunie para osiągnęła minimum punktowe kwalifikujące do tych mistrzostw.
Co należy szczególnie docenić?
#stabilność wykonania — kontrolę bez paniki w trudniejszych fragmentach;
#poślizg i płynność jazdy;
#synchronizację i „zgranie” — harmonię ruchu, która podnosi odbiór;
#ekspresję— opowiedzieli historia a choreografia zapracowała dla nich, nie przeciwko nim.
Dlaczego to ważne?
Bo działa prosty mechanizm: mądry plan → systematyczna praca → powtarzalność.
Gdy każdy mikrocykl ma swoje priorytety, a zawodnicy robią „niepopularne” rzeczy — krótkie, powtarzalne bloki, których nikt nie widzi — w dniu startu pojawia się spokój.
W Mezzalunie nie było dwóch „przypadkowych” przejazdów. To był efekt procesu.
Doceniam też #uważność na wskazówki sztabu: techniczne korekty, niuanse w rytmice i drobne zmiany choreograficzne — wszystko zrealizowane bez dyskusji i z przekonaniem.
Co dalej?
Bierzemy trzy rzeczy: potwierdzenie słuszności planu, konkret do szlifu (niuans transferu energii w szybszych frazach) i energię do kolejnych mikrocykli.
Cel: utrzymać powtarzalność i dalej wzmacniać komponent artystyczny i ekspresyjny— technika daje wejście, ekspresja daje zapamiętanie.
Na koniec:
Ten start dowodzi, że codzienność ma sens.
Jeśli chcesz dojść tam, gdzie inni tylko marzą — rób to, o czym oni nawet nie pomyślą.
Zosia i Oleg robili rzeczy małe, precyzyjne, czasem niewdzięczne — dziś widać efekt na lodzie.
Dziękujemy im za zaufanie do procesu.
Idziemy dalej: krok po kroku, z pokorą i spokojną pewnością, że najlepsze wciąż przed nimi.
Dołącz do naszej społeczności
Śledź nas na Instagramie, aby być na bieżąco z nowościami i akcjami specjalnymi! @iceskatera
Znajdziesz nas również na Facebooku: ICEskatERA
_________________
Program Dowolny Zosi i Olega można obejrzeć TUTAJ



